Sesja na Islandii
Bohaterowie tej sesji to Karolina i Konrad. Postanowiliśmy wspólnie wybrać się na wspaniałą wyspę, jaką jest Islandia. Jest to niesamowity kraj. Wprost idealne miejsce, by wykonać swoją wymarzoną i jakże wyjątkową sesję. Klimat jest tam co prawda nadspodziewanie kapryśny – silny wiatr, deszcz i ogólnie zmienna pogoda i co najważniejsze, to wszystkie te zjawiska mogą wystąpić nawet w ciągu jednego dnia. Może się wydawać, że takie warunki pogodowe są zniechęcające dla modeli jak i fotografującego. Nic bardziej mylnego. Ja osobiście uwielbiam takie klimaty! Uważam, że to bardzo dobra pogoda do stworzenia naprawdę wyjątkowych i zaskakujących fotografii.
Nasza sesja miała początek w wodospadzie Skógafoss. Znajduje się on na rzece Skógá, a podczas słonecznych dni dostrzegalna jest tam tęcza, która uchwycona na zdjęciach, może dodatkowo nadać im uroku. Generalnie jest to bardzo popularne miejsce na południu Islandii, zawsze chętnie odwiedzane przez turystów. Jednak starałem się fotografować w ten sposób, by żadna z przypadkowych osób nie znalazła się w kadrze aparatu. Trudno było wykonać ujęcia bezpośrednio przy wodospadzie, ponieważ zarówno ja, sprzęt jak i para, bardzo szybko ulegaliśmy przemoczeniu do suchej nitki :). Pomimo trudnych warunków udało się uchwycić w kadrze wzajemną miłość, która wprost bije z oczu Karoliny i Konrada.
Drugim punktem naszej wycieczki okazała się być plaża Solheimasandur, na której można zobaczyć słynny wrak samolotu Dakota DC-117. Na miejsce udało nam się dotrzeć po 40-minutowym, wietrznym spacerze. Szliśmy po czarnym piasku, który swobodnie się rozprzestrzeniał ponad horyzont z każdej strony. Miejsce to jest świetne na sesje zdjęciowe, ma niezwykle ciekawą scenerię. Pod nogami czarny, wulkaniczny piasek i mnóstwo kamieni, a w oddali wyłania się potężny lodowiec o nazwie Myrdarsjokull, który można obserwować, podczas ładnej pogody.
Ostatnim miejscem, które udało nam się odwiedzić w celu wykonania zdjęć, była czarna plaża zwana Reynisfjara Beach. Tam zdołaliśmy wykonać zaledwie tylko kilka ujęć, ponieważ wiał bardzo silny wiatr. Pomimo małej ilości fotek są one naprawdę magiczne, charakteru dodają im z pewnością formacje skalne oraz fale, które tworzą bałwany wodne widoczne w tle. Islandia to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych krajów, w których do tej pory byłem. Jestem przekonany, że jeszcze tam wrócę 🙂
Zagraniczne sesje w dzisiejszych czasach stały się bardzo powszechne dla każdego z nas. Linie lotnicze dysponują różnymi, promocyjnymi ofertami, które zachęcają do zwiedzania odległych zakątków świata, zatem mamy możliwości, by nie tylko wybrać się w podróż, ale też przywieść stamtąd wspaniałą pamiątkę w postaci sesji zdjęciowej. To wyjątkowa okazja, by przeżyć niezapomnianą przygodę, często tylko we dwoje, z bliską nam osobą, oczywiście nie licząc fotografa :).